Pamięć Niepamięci (Katyń)

Pamiętam jasne łąki

kwiaty pachnące życia szczęściem

morze blasku słońca

zalewające ziemię swoją życiodajną

                                                        wolnością

 

w lesie gnijącym samotnością

widzę tylko szare drzewa

wyglądające jak pochylone płaczące

                                                      duchy

 

słyszę stukot butów morderców

strzały pistoletu

przeszywają gwałtownie stęchłe powietrze

las samotności cierpienia śmierci

                                                         niesprawiedliwości

 

widzę czarny dół

stąd nie ma ucieczki

słyszę strzał

i ciszę

jedyną towarzyszkę ostatnich chwil

                                                        życia

 

grób

wielki samotny

pośród nieczułego lasu

na nim wyrosną drzewa

szlochające nieme

                                zjawy

 

A może jednak

niezapominajki?…