Poranek we Lwowie
Wciąż w mych snach nieśmiałych jesteś wieżami kościołów kamienic otulone drzemiesz wśród bukietu swojskiej kresowej zieleni budzisz się nieśpiesznie biczem dorożkarza prędko poganiane rżeniem koni z bezkresu pól ciasnych uliczek powoli przeciągasz się wstajesz […]