Miałam burą sukienkę
w kolorze ostrego jak ołówek
grafitu
białe kwiaty
zastępowały koronki
i misterne ściegi
to nawet dziwne
że ktoś zechciał uchwycić
moje zakłopotanie
które zdradzały
czarne perły
na tle chropowatej szarości
jak widać
zwyczajność
może się podobać
dlatego częściej
będę zrywać
gwiaździste chryzantemy
