Jesienną porą

Czarny kot

wpatruje się

z namysłem

w czerwień zasłony

 

cicha medytacja

połączona

z czujnym

spojrzeniem

 

jak rozkosznie

jest tonąć

w miękkości poduszki

pod stopami

czując już dno

grubego dywanu

 

esencja płomienia kominka

i łzy deszczowej

 

to wyzwanie

aby dostrzec

piękno jesieni

spowitej w spokój

nastrojowość

wytrwałą zadumę