Samotna w mieście

Szukałam Ciebie

w miasta dziwności

wśród wykrzywionych twarzy

 

czekając nieśmiało

na nagły uścisk dłoni

 

ale Ty ręce miałeś w kieszeniach

po drugiej stronie

ulicy Rozpaczliwej

stałeś wpatrzony

w ciągle czerwone światło

 

czasem tylko na skrzyżowaniu

Niczyjej i Bezsensownej

przemknęła

niepokojąca karetka pogotowia

 

dlaczego wciąż stoimy?…

 

chcę zobaczyć zielone światło

światło nadziei